Bordoże Forum

Ewusek

nie wiem, jezeli bedzie na kwarantannie to was napewno nie wpuszcza...
poprosze Kore z dogo, bo bedzie na paluchu chyba w niedziele, zeby oblookala nr tattoo...

Inez de Villaro

Nie wyglada to zbyt ciekawie.... Sad

btw a ja odbyłam dziś swoją pierwszą wizyte przedadopcyjną....jako główny wizytator ... Smile

lustrowałam dom dla Fąfla, shar peia Smile

blue.berry

nie wyglada to tez jakos fatalnie.
najbardziej by mi zalezalo aby uwiarygodnic "dobry stan zdrowia psa".
jesli pies zdrowy i jednak niezaginiony (tz wlasciciel nie bedzie go chcial odebrac) to trzeba na spokojnie starac sie o adopcje. a potem myslec co dalej : )

Benia

W sprawie zdrowia zdanie wolontariuszki i pracownika Palucha sa rozbiezne...mam nadzieje, że jednak wszystko z nim ok..
....a jesli chodzi o właściciela-nie wiadomo ile pies ma lat-ludzie zmieniają nr telefonów-byc może jest tak, że pies rzeczywiście uciekł za suczka w cieczce, a dane właściciela w Zk sa nieaktualne..

blue.berry

swoja droga jak komus pies uciekl to powinny byc jakies ogloszenia (w gazecie, na www) - w koncu to nie taka czesta rasa. i male srodowisko.
moze by tak Kory podpytac czy kto bordoga nie szuka?

Benia

Ina-piszesz o sobie Laughing

-każdy z nas by tak zrobił, szukał dawał ogłoszenia, ale nie kazdy wie jak się za to zabrać.... najwazniejszy jest tatuaż -wtedy sami zjadziemy hodowle i może hodowca nam udzieli informacji.

blue.berry

to zalezy jaki hodowca - ja jakos trafiam na takich co nie wiedza/nie pamietaja komu sprzedali psa.

Krystyna A.

Witam
Już w poniedziałek schronisko znało namiary na właścicieli psa. Jego stan nie był chyba taki zły skoro wiek określono na 2-3 lata a ma w rzeczywistości 7.
Znaleziony został w " swoich " okolicach. Jest nadzieja, że pracownicy schroniska szybko ustalą gdzie przebywają właściciele lub opiekunowie psa.
Proponuję delikatniej pilotować sprawę. Pracownicy schroniska i ZK zachowali się w tej sytuacji bardzo prawidłowo.
Dobrze , że tatuaż po tylu latach był jeszcze czytelny.
Pozdrawiam.

blue.berry

"Proponuję delikatniej pilotować sprawę."

?
niespecjalnie rozumiem.
psim (nomen omen) obowiazkiem kazdego schroniska jest sprawdzic czy pies ma tatuaz/chip i na podstawie tego szukac wlasciciela (lub hodowce).
podobniez jak ZK ma obowiazek takie dane udostepnic bo po to wlasnie m.in sa tatuaze.

z tym ze nie za bardzo rozumiem - schronisko zna namiary na wlasciciela i rownoczesnie probuje ustalic gdzie on przebywa? czyzby wyjazd na urlopik z psem zostawionym na ulicy?

TAJGA

Szukałam na stronie ZK DDB reproduktora w okolicy Radzymińskiej.
Znalazłam tylko tego :
kawałek drogi Smile

GASPAR Bordo, 08-05-2004, czerwone, PKR.II-82217, 71950/I/04, (O: ALVARO Dekas - M: BAISA Bordo), wł. Krystyna Aust, 11 Listopada 15/2, 03-446 Warszawa, 775-70-74

Benia

Tajga-jeśli P Krystyna sie w tym wątku odezwała, to raczej nie ten pies ..

TAJGA

blue.berry

Benia moze nie ten ale moze z tej hodowli?

Benia

TAJGA

Jak dla mnie to jest dziwna Twisted Evil

ta wiedza pani Krysi co do wieku i to by pilotować sprawe delikatniej ? Pracownikom w schronisku wygląda na 2-3 lata a pani Krysia wie że ma 7 lat hmm.... Wszyscy się martwimy o bordosia !!!
Niestety ja nie pomogę w Warszawie czy Wrocawiu Sad

dla mnie troszkę daleko. Zawsze ale to zawsze jak coś będzie w pomorskim walcie śmiało. Czy to trójmiasto czy też Słupsk, zabrać psa czy sprawdzić zawsze służę autem.