Bordoże Forum

misza

Witajcie Forumowicze.
Szukamy domu dla tego rudzielca. Nie Bordoś i nie pomarszczony, ale za to w "naszym" ulubionym kolorze. Ujął nas miodowymi oczyskami.Mój Mąż znalazł go dzisiaj i odstawiliśmy go do schroniska w Lublinie. Niestety, nawet nie możemy ustanowić dla niego tymczasu. Dla dobra tego psa i dla zainteresowanych - szczegóły na pw.
Macie jakiś pomysł? A może ktoś szuka?
Odzywajcie się Kochani. Wierzę w Was.
pozdrawiamy serdecznie
misza,Vester i Benek

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Misza-umieścić go w " znalezionych" na dogo?
Moze rzeczywiście ktoś go szuka..
Tylko musiałabym dopisac gdzie obecnie jest-czyli w schronie..
Jeśli chciałabyś mu pomoc-poszukaj portalu, gdzie sa ogłoszenia z Waszego miasta-może coś znajdziesz(kazde miasto ma jakąs stronkę), dobrze by było go tam umiescić-jako znalezionego- i mozna zrobić wydruk fotki i porozwieszac choćby u wetów w Lublinie.

misza

Beniu
oj tak, bardzo proszę. W schronie Rudy ma numer 324.
Próbowałam wczoraj umieścić ogłoszenie na haśkowym forum, ale bezskutecznie. Może dzisiaja się uda. Nie ekscytujemy się, ale już mamy kogoś na widelcu, kto zdaje się, byłby chętny i odpowiedni. Ale to dopiero prognozy...
Beniu, dzięki za pomoc i za podsunięte rozwiązania Smile

pozdrawiam
misza, Vester i Benek

Benia

Dobrze-to na Haszczakowe juz nie wchodzę-wrzuce na dogo w znalezionych-może akurat ktos się odezwie...

jacek placek

Benia możesz na forum o husky wstawić że na marmurowej w łodzi w schronie jest piękny husky z niebieskimi oczami ma z siedem lat jest na dwumetrowym łańcuchu co tam wchodze do bordosa to mam ochote sie pochlastac jak na niego na tym łańcuchu patrze,pies który powinien pracować, coś robić,siedzi przykuty, co za kibel ten schron .Zresztą który schron jest fajny.Postaram sie jutro powiedzieć im żeby mu boks przynajmniej dali,on albo leży albo stoi nawet do budy chyba nie sięga.Pozdrawiam.

Benia

Dzieki Jacek!!
Ja tam się dopiero miałam rejestrowac-jak Misza już przeszła administracyjne formalnosci-na pewno nie odmówi pomocy i wrzuci też tego z Łodzi..

jacek placek

Misza co ty na to ,wstawisz tego huskego z łodzi też na ich forum?Zgóry dzieki.

misza

no, to byliśmy dzisiaj w odwiedzinkach u Rudego. Na dzień dobry jakiś facet nam mówi, że pies na kwarantannie i żadne odwiedziny nie wchodzą w grę. Hmm, odrobinkę się zapieniłam, mówię, że my wczoraj psa przywieźliśmy i obiecano nam, że dzisiaj go zobaczymy, wyprowadzimy i zrobimy zdjęcia. I nie po to jechałam ze złamaną nogą i o kulach, żeby pocałować klamkę! Odpuścił, zmienił ton, zaprowadził nas do niego. Pies jest zdrowy, ma oddzielny, zamknięty boks, w którym jest sam. Na spacer on nas raczej wyprowadził, niż my jego. Szalał, jak wariat normalnie!! Kocha suchą karmę ( czyli że miał swojego człowieka ), wykonuje ładnie siad i łapa za nagrodę, ale trzeba z nim stanowczo. Dzisiaj już mnie kochał i Panią Dyrektor schronu też - choć wczoraj warczał i pokazywał nam zębiska. Ustaliliśmy, że musimy zrobić przerwę w odwiedzinach na 2 dni, bo Rudy raczej mnie poznał i gnał do mnie z merdaniem. Na chwilę obecną mamy 2 chętnych na adopcję. Ale Beniu, wstawię fotki i puść je Kochana w obieg, dobrze ??
Jeszcze muszę Wam coś napisać. Jak wychodziliśmy, zdjęłam się w drzwiach z moim kolegą. Ma swoją firmę, która prowadzi roboty remontowo-budowlane. Przy jakiejś robocie zeszli do kontenera, żeby gruz wywalić. Zastanowił go worek jutowy i zawiązany na węzeł. Wyjął go, a tam... 2, 2-miesięczne sunie, razem z ich odchodami!!! Na szczęście przeżyły!!! Przywiózł je odrazu. Boże, wiecie, czasami myślę, że nie wytrzymam. Normalnie tak mnie zdławiło, myślałam, że zwrócę, poryczę się i nie wiem, co jeszcze. Są chwile, kiedy nienawidzę ludzi, mam ochotę zaszyć się w domu, nikogo nie oglądać, z nikim nie rozmawiać. Zabiłabym, gdybym złapała na gorącym uczynku, zabiłabym...
od dziś jesteśmy na liście wolontariuszy w schronie...muszę dać radę
zaraz wkleję foty Rudego
pozdrawiam Was i dzięki za to, co robicie, bo uświadamiacie mi, że są jeszcze ludzie, co znają znaczenie słowa człowieczeństwo i nie kalają tego
misza,Vester i Benek

jacek placek

Misza byłem dzisiaj,po wyniki bordosa to z huskym wyskoczyłem na spacer 40 min.,to żywy wulkan energi przetargał mnie po tamtejszych polach jak szmacianą lalke,podstawowe komendy zna,nie bardzo sie mną interesował gdyz chyba dawno nie był na spacerze,bo kazde drzew,krzak ,czy nawet zdżbło trawy było obwąchiwane.Ogólnie pies naprawde super,sierść puszysta ,miękka nie jest chudy ma około6-7lat.

misza

Dzisiaj Rudy pojechał do swojego, nowego domu Smile

. Zamieszka w Warszawie u Karoliny. Ta Dziewczyna ma złote serce i całe jest dla Rudego - który teraz prawdopodobnie będzie nazywał się Luppo. Cały szczęśliwy, w dzikich podskokach zadekował się w samochodzie. Podczas drogi był bardzo grzeczny. Teraz pewnie śpi już smacznie w ciepełku i z pełnym brzuszkiem, po upragnionym, długim spacerku Smile

.
Zdobył naszą miłość od pierwszego wejrzenia.
Rudy - Luppo i Karola, zyczymy Wam długiego, radosnego życia. Karola - dziękujemy z całego serca. Wiemy, że zadbacie o siebie nawzajem.
ściskamy i gratulujemy Wam Obojgu.
pozdrawiamy
misza i Vester

Benia

Super wiadomości!!!
Misza-gdyby nie Wy-pies dalej pałętałby się, głodny, zaniedbany, a może już nie...samochody są dośc szybkie....
.... a teraz jest już w domku-i to w Stolycy Laughing

. Swietnie się spisaliscie!!!

misza

staramy się, Beniu, staramy. BIERZEMY PRZYKŁAD Z NAJLEPSZYCH Smile

pozdrawiamy
misza