|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Patryk P
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białobrzegi
|
Wysłany: Czw 15:11, 26 Cze 2008 Temat postu: piękny rodowodowy 1,5roczny pies TOSA INU szuka domu!! |
|
|
przeglądałem dziś allegro i trafiłem na takie smutne ogłoszenie :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 18:36, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Śledzę losy tego psa na dogo...jest nadzieje że zostanie w domu
poczytaj tutaj Patryk
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haker11
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotniki
|
Wysłany: Czw 18:40, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Agnieszka Romanowska napisał: | Śledzę losy tego psa na dogo...jest nadzieje że zostanie w domu
poczytaj tutaj Patryk
[link widoczny dla zalogowanych] |
a ja na molosach mam nadzieję ze wszystko skończy się dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Patryk P
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białobrzegi
|
Wysłany: Czw 19:30, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
dzięki za link...
oby wszystko dobrze się skończyło, fajny psiak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Czw 21:12, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mordujcie-ale ..uważam, ze jeżeli ten pies nie znajdzie twardej ręki-i tu powinno być naprawde prześwietlenie człowieka, który ma go zaadoptowac wszerz i wzdłuż- nalezy go uspic. Prawda jest na tyle przykra, ze sa ludzie, którzy pomagają innym psom, ale sami nie powinni miec psa i stąd na pewno wyrzuty sumienia włascicielki. Pies ktory pogryzł dziecko, włascicielkę i jej meża na pewno nie powinien zostac z nimi..
Sorry-ale sa priorytety-rzeczy wazne i wazniejsze. Oczywistym jest że za błędy włascicielki ma odpowiedziec pies i to jest bolesne-najbardziej smutne z tej historii...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Czw 21:14, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viki41
Gość
|
Wysłany: Pią 10:27, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Benia napewno nikt cie nie bedzie mordowal, kazdy ma prawo napisac co czuje i mysli. Pies piekny a rasa naprawde trudna jednak przyznasz mi racje, ze psy doskonale wyczuwaja gdy czlowiek sie go boi i moze tu tkwi caly blad. Jesli chodzi o kastracje to nie do konca zawsze wycisza psa oby w tym przypadku bylo inaczej. Osobiscie znam psa mojej bylej sasiadki, ktory po kastracji stal sie agresywny i dosc, ze nie jest duzym psem to potrafi atakowac wieksze od siebie. Moze to dziwny przypadek bo zostal wykastrowany po wypadku (potracilo go auto) gdyz rozlaly mu sie jadra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 16:04, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Na razie pies jest jeszcze w domu...mają z nim pracować...poddano go kastracji, jakiś szkoleniowiec nim ma sie zająć...nie wiem co będzie, rozmawiałam z tą dziewczyną...jest zrozpaczona
Beniu, pies nie pogryzł dziecka "tylko" panią, na pana "tylko" warczał....podobno już tak nie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Nie 8:19, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Agnieszka-połowa tej historii -ta najbardziej tragiczna nie ma odbicia w postach na forach.....właścicielka jak widac szybko zapomina...
Najlepszy szkoleniowiec jakiego znam psem już się zajmował(osobiście-psa widział)-tylko do sukcesu potrzeba współpracy..
Nie mnie jednak podejmowac decyzję .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Nie 8:23, 29 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 10:49, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
jasne....my to tylko możemy sobie podywagować....
i w sumie cieszyć się że nas to nie dotyczy nie wiem , co bym w takiej sytuacji zrobiła...wiem,że gdyby pies pogryzł dziecko to nie byłby już u mnie na pewno!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dydelfa
Bordomaniak
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 0:56, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
hej, tak sobie poczytałam ten wątek na dogo, powiem,że mam mieszane uczucia i bardzo jestem ciekawa, co Benia ma na myśli pisząc, że właścicielka szybko zapomina. NAprawdę ciekawi mnie ta historia, bo nie mogę pojąć, dlaczego "zwykli" ludzie, tym bardziej z małymi dziećmi decydują się na psa takiego jak Tosa.... Osobiście wybiłam ukochanemu z głowy kupno bullterriera, bo wiem,że nie poradziłabym sobie z takim psiakiem a zagrożenie jest duże... Ramzio też pudelkiem nie jest, ale charakterystyka rasy jest nieco inna, Dlaczego taki Satou jest jaki jest trudno powiedzieć, może Benia coś wie i rozjaśni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dydelfa
Bordomaniak
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 1:57, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
I tak jeszcze sobie dodam, że śmieszy mnie właściciel,któy mówi, że jego pies jest "karny i usłuchany", jeśli prawie w każdej sytuacji z dodatkowymi bodźcami nie słucha właśnie!!!!!!!!
mój piesio się uczy- w domu jest super, ale na spacerach nie będę ściemniać- ciągnie i zmyka, głuchnie też czasem czy mogę powiedziec, że jest posłuszny??? no chyba nie do końca!!!
Myślę, że wątek tej Tosy powinien być przestrogą!!!
no i właśnie doczytałam,że ta pani miała już dwa psy tej rasy i było tak samo, a na szkolenie jej teraz nie stać!!AAA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dydelfa dnia Pon 1:59, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pon 10:25, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dydelfa-'zapomina" miało oznaczac tylko tyle-że jakoś wylatuje jej z pamięci ten szczegół i zapomina napisac o tym ze oprocz tego, że sama jest sterroryzowana przez psa i boi sie go panicznie, pies jakiś czas temu ugryzł jej dziecko>
Tosa to nie jest pies morderca-fakt stworzony chyba do walk, ale po latach udomowienia jest taki jak nasz bordoś-uwielbia dzieci przytulanie a odpowiednio poprowadzony zachowuje się jak owczarek niemiecki-znaczy"co moge jeszcze dla ciebie zrobic".. takiego układu z bordosiem chyba nie da się osiągnąc-bo za leniwy..
Z tego co pamiętam problemy zaczeły się wczesnie i były typowe dla każdej rasy.Pies po prostu zaczął dorastac i jak kazdy samiec chciał byc w rodzinie alfa. Nie dośc, że właścicielka nie zajęła się nim-czyli nie sprowadziła jego świadomosci do parteru-my jesteśmy ponad-to jeszcze zaadoptowała suczke, co zupełnie psa 'wkurzyło". Bo jak mozna spokojnie patrzec jak pańcia głaszcze na jego oczach suczkę, potem jego-jak hierarchia nieustawiona i to nie tylko psia, ale i ludzka. Ingerencja włascicielki przyniosła najwieksze szkody, brak jakiejkolwiek reakcji na wskazówki ludzi, na wizyte szkoleniowca-to musiało sie tak skończyć...
Czy tosa nie jest psem dla kazdego-hm...potrzeba dośc silnej osobowosci-czyli przywódcy-ale kazdy z nas przewodzi swojemu stadu-wolałabym tose, niz rotwailera. Ten pies nie jest "genetycznie agresywny"-znaczy nie jest "chory"-takiego ukształtowali ludzie, którzy z nim mieszkali..
Nie byłam na wątkach już od dawna, nie wiem, czy to info tez sie pojawiło, czy też nie-ale brzmią mi w uszach słowa dziewczyny, która zaproponowała uspienie już na początku tej historii, znając wiecej szczegółów i bedąc w stałym kontakcie z włascicielką-została "odsądzona od czci i wiary"..
....i po tym głaskaniu nastapił atak-Monika(chyba) leżała na łózku zakrywała twarz rekami, a pies gryzł gdzie popadło. Znieruchomiała i byc może to uratowało jej życie, bo pies przestał atakowac i uspokoił sie...
Czy po takiej sytuacji przyszło by komukolwiek do głowy aby psa u siebie zostawić?
Pozostawiam to bez komentarza..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Pon 10:28, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inez de Villaro
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 18:57, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Beniu...a ja wypraszam sobie aluzje do rottweilera ...sama miałam i chciałabym mieć nadal...umarł na raka
to najcudowniejsze zwierze pod słońcem z charakteru taki jak mój Gucio! a może nawet łagodniejszy...a dlatego że znał swoje miejsce w stadzie i wiedział że go kochamy... Roxio mój aniołek ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dydelfa
Bordomaniak
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 20:13, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
eh, niby tak, rasa jak rasa, ważne wychowanie. ALe nie chciałam nic ruchliwego zbytnio (np. husky czy foksterrier:, bo ja się dużo nie ruszam i tak samo z innymi- każdy piesek ma jakieś predyspozycje. nie wiem, jak będzie z Ramziem, znaczy moim bordoziem, ale pewnie,gdybym miała wcześniej problemy z przedstawicielem tak dużej rasy ( a tosa jest przecież większY!!), to bym się zdecydowała na pieska lżejszego kalibru. nie jest dobrym pomysłem, gdy kobieta drobna ma olbrzymiego psa, nad którym nie potrafi zapanować.
nie winię broń boże psa!!! fachowcem nie jestem, a od razu widać brak konsekwencji i pańci, problemy w rodzinie,(niedojrzały małżonek, który stawia psa wyżej niż resztę rodziny) itp. itd. tylko właśnie nie mogłam dojść, czy to tylko ona była pogryziona. jeśli jest tak, jak piszesz, czyli małą Satou też zaatakował, to matce i ojcu powinno się zabrać psa, bez dyskusji, bo jeśli ta pani chce próbować i walczyć o psa, kosztem krwi własnej- ok, jej sprawa. ale ma dziecko i razem z mężem są dla mnie jak para snobistycznych bachorów, którym zachciało się fajnego psa, ale nie starcza chęci i cierpliwości, by się psem właściwie zająć.
i tak jeszcze- niby to nie miejsce, ale muszę się wypisać piesek mój był kompromisem,jeśli chodzi o rasę. i chociaż spadł na mnie jak grom z jasnego nieba w najmniej oczekiwanym momencie, nie olałam sprawy, bo wiem, że chłopak będzie duży i oprócz miłości, trzeba też rozsądku. odkąd go mam jedyna lektura dla przyjemności, to ta o rasie, psach, psach bojowych, molosach, dużych psach, psach trudnych (choć ramzio podpada tylko pod parę z tych kategorii:) ciapa jestem i się przyznaję, więc się szkolę i dokształcam!! a dzieci nie mam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pon 20:14, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Agnieszka-to nie aluzja to moje subiektywne zdanie. Boję się rottków bo dane mi je było poznac od tej ciemnej strony.
Dwa razy widziałam na wystawie atak rottka. Pierwszy raz pies wystartował do moich małoletnich, które prowadziłam za rekę-nie dalismy mu żadnego powodu do ataku-przechodzilismy po prostu. Gdyby właściciel nie zareagował szybko...hm...pies dostałby ode mnie z "liścia"..
Drugi raz na wystawie przechodzący pies doskoczył do ramienia kobiety, która stała obok nas i dośc mocno zatopił zabki. Bez powodu. Kobieta stała do niego bokiem-nawet na niego nie patrzyła...
Gdyby to były przypadki psów w typie-zrozumiałabym-to jednak było na wystawach-psy rasowe...
Oczywiście nie daje mi to żadnego prawa do generalizowania- ale -u mnie w domu nigdy nie zamieszka rottek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|