Bordoże Forum

KiM

Młoda 2.5 letnia suka do oddania:

[link widoczny dla zalogowanych]

Z wstępnego wywiadu - ojciec rodowodowy, matka nie. Pochodzi od zaprzyjaźnionego hodowcy (??). Wychowana w domu razem z mniejszym psem i kotami. Przyzwyczajona do smyczy i spacerów "luzem". Zna podstawowe komendy. Nie jest wysterylizowana, miała dwie cieczki, ale bez krycia.

Powodem oddania jest brak czasu w związku z podjęciem pracy przez drugiego z domowników. Suka spędza większą część dnia w pomieszczeniu gospodarczym i właścicielowi jest jej żal. Było już zainteresowanie, ale w ocenie właściciela, chyba ze strony pseudohodowcy.

Na zdjęciu całkiem ładnie się prezentuje. [/url]

sayuri13

Fajna sunia Smile

jeśli nie będzie wysterylizowana to zawszę będzie wzbudzała zainteresowanie pseudohodowców Sad

KiM Ty rozmawiałaś z właścicielem? Sunia jest do oddania czy to kolejna "ukryta" sprzedaż? Jak dużo czasu ma sunia na znalezienie domu?
czy jest niebezpieczeństwo, że trafi do schronu?
Jak właściciel chce wykluczyć pseudohodowców, sprawdzić dom dla suni?

KiM

Też mi się podoba Wink

Nie pytałem o cenę. Nie wydaje mi się, że jest to ukryta sprzedaż. Właściciel zrobił na mnie dość dobre wrażenie. Chyba jest mu szczerze przykro, że musi się z nią rozstać. Sam z siebie wspomniał o pseudohodowcy. Jak będzie weryfikował nowe domy, tego nie wiem, ale dobrze, że chociaż chce próbować.
Jeżeli chodzi o czas i schron, to nie wydaje mi się, żeby sprawa była super pilna. Oczywiście sytuacja może się zmienić, jeśli sunia zacznie 'świrować' z powodu długotrwałego zamknięcia.
Ponieważ Yoko nam 'uciekła' Sad

, spróbuję namówić moją żonę na tę pannę. Jeżeli da się przekonać, to dzisiaj/jutro będę miał więcej informacji.
Może ktoś z okolic Poznania dałby radę zobaczyć zwierzaka w week-end?

sayuri13

W takim razie trzymam kciuki za namawianie żony Wink

Zobacz w temacie "szybki kontakt - mapa pomocy" tam są rejonami Polski podzieleni forumowicze z nr telefonow, może ktoś bedzie mógł pomoc. Ode mnie do Poznania troszkę daleko.

KiM

Temat zamknięty. Właściciel oddał suczkę do pilnowania dużej posesji w pobliżu Poznania. Mam nadzieję, że będzie jej dobrze.

sayuri13

KiM

Przy założeniu, że bordoś biega cały dzień po działce, wieczorem grzeje 'ogon' przy kominku, a w nocy pilnuje właściciela w sypialni, to może nie będzie tak źle Laughing

. A może ja jestem optymistą. Trudno oceniać człowieka po dwóch krótkich rozmowach przez telefon. Przecież mógł oddać Lili do schroniska , albo uśpić Evil or Very Mad

.

chomiki