|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 22:58, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nicol - bardzo dziekuję za pomoc w sprawie Pufiego. Tylko raz rozmawiałam z Właścicielką - pies podobno oaza spokoju. Nie dopytałam tylko, jak w kontaktach z innymi zwierzakami. Moja rozmowa polegała w zasadzie na tym, że uspokajałam zdenerwowaną kobietę - przestraszoną i przerazoną wizja koniecznosci uspienia i podziękowań, że się wogóle odezwałam. Z 10 razy zapewniałam, że właściwie osoby się z nią skontaktują, ze mogą powoływać się na forum i ostrzegałam przed pseudohodoofcami.
Beniu - dzięki za "monitoring" tematu i szybką reakcję na pytania Nicol...jakos mi psina strasznie na sercu zaległa. Sama wciąż szukam kogos odpowiedniego, ale nikt taki na 100 procent narazie się nie pojawił.
pozdrawiamy i dziękujemy
misza z Fredziem i Benkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benia
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój
|
Wysłany: Pon 23:26, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Watek Puffiego na Tosach;
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicol
Bordomaniak
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 17:09, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dzwoniłam pod podany numer. Rozmawiałam z panią. Chcą oddać psa jak najszybciej, nie wspominała o wyjeździe żadnym, tyle że do końca miesiąca chciałaby oddać psa.
Ciężka sprawa.....
Pies nie miał kontaktu z innymi psami, trudno zatem okreslić jaki jest jego stosunek do innych czworonogów. Stosunek do dzieci też znak zapytania - pies nie miał kontaktu z małymi dziećmi.
Nie ma szans na inne zjdęcia psa. Państwo nie mają jak zawieźć psa w razie gdyby domek sie znalazł, zatem trzeba by pojechać po psa, co jak wiadomo nie jest za dobre dla psiaka. Pies znajduje sie jakies 40km od Radomia - miejscowość Kozienice.
Cholera, nie bardzo wiem co robić?? Może ktoś z Was mieszka w tych okolicach i mógłby tam podjechać, zobaczyc psiaka, zrobić jakieś sensowne zdjęcia, z tymi co mamy trudno nawet go ogłaszać.
Może macie jakies pomysły, ja mieszkam niestety strasznie daleko....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nicol dnia Wto 17:11, 07 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewusek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa - Grochów
|
Wysłany: Wto 19:52, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mam kolezanke w Kozienicach, ktora pracuje w Wawie, tak wiec do domu pozno wraca a tam trojka malych dzieci.
Napisze do niej i poprosze, zeby wpadla do tych ludzi i zrobila psu jakies fotki.
Jezeli chodzi o wybadanie psa, to raczej sie od niej nie dowiemy, bo nie jest zapsiona tak jak my.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misza
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 1:13, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kurczę, mój Sylwek w trasie, wraca dopiero w niedzielę. Zapytam, czy będzie wracał przez Kozienice, może da radę wstapić i zrobić chociaż foty. Ale to niepewna sprawa i dość odległa w czasie...
Nicol - już wiesz ode mnie, dlaczego Pufi musi znaleźć dom do końca miesiąca - mnie Właścicielka się przyznała, że na poczatku listopada wyjeżdża do sanatorium. I synowie w Anglii - przypuszczam, że jak byli na miejscu, psiak miał dłuższe spacery, oni z pewnością wiedzieliby, jak się zachowuje w stosunku do innych zwierząt i do dzieci. Po ich wyjeździe pewnie wiele się skończyło - spacery tylko z koniecznosci, żeby się pies załatwił i do domu
Ewusek, jak Twoja Koleżanka sie odezwie, daj znać, czy uda Jej się załatwić choć zdjęcia. Będę wiedziała, co robić dalej.
pozdrawiamy
misza z Fredziem i Benkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|